Zgodnie z obietnicami, chcielibyśmy Państwu przedstawić teraz trochę inne prognozy na nadchodzące miesiące, zwłaszcza na zimę. Oparte one będą nie na modelach, jak zwykle, a na statystyce i obserwacji przyrody.

Sprawdź: 
najaktualniejszą prognozę długoterminową na zimę-styczeń luty 2016

CO O NADCHODZĄCEJ ZIMIE MÓWI NAM NATURA?

Nie ma co się łudzić: przyroda często okazuje się znacznie lepszym syoptykiem, niż najlepsze, płatne modele numeryczne. Przekonaliśmy się o tym w ostatnich latach, kiedy to chociażby owady, ptaki, drzewa orzechowe, brzoz itd. a trafnie przewidziały, jaka będzie zima.

W tym roku na ich podstawie już teraz można wiele powiedzieć.

Ptaki, które spędzają w Polsce lato już dawno odleciały do ciepłych krajów. Biedronki i pająki mimo ostatnich chłodniejszych dni nie "odwiedzają" masowo naszych mieszkań. Na drzewach orzechowych rozwinęło się trochę więcej orzechów, niż w zeszłym roku. Z kolei brzoza powoli traci liście od dołu. Jeśli natomiast chodzi o pszczoły, to one jeszcze nie czują zimy i w dalszym ciągu w słoneczne dni możemy je obserwować na łąkach i polach. Mimo to powoli gromadzą zapasy i to o parę tygodni wcześniej, niż w ostatnich latach.

Co to oznacza? Powszechnie wiadomo, że im wcześniej owady zaczną sprowadzać się do naszych domów, tym zima będzie cięższa; im więcej orzechów pojawi się na drzewach, tym zima okaże się ostrzejsza, jeśli brzoza traci liście od dołu - biała pora roku z pewnością kilka razy zaatakuje i na koniec: im wcześniej pszczoły zaczną gromadzić zapasy na zimę i im szybciej będą to robiły, tym zima będzie poważniejsza.

Reasumując, na podstawie obserwacji przyrody można stwierdzić, iż zima 2014/2015 nie będzie ostra. Powinna ogólnie zapisać się w normie bądź trochę powyżej. W listopadzie być może utrwali się na dłużej (ale dopiero w drugiej połowie), a od grudnia do lutego czeka nas typowa przeplatanka: raz ciepło, ale mokro i wietrznie, a raz chłodno i śnieżne.

Co najważniejsze - wszystko wskazuje na to, że nadchodząca zima nie powinna być tak "patologiczna", jak rok temu, kiedy mieliśmy praktycznie przez cały sezon jeden incydent zimowy.

JAK ZIMA? STATYSTYKA TRZYMA Z NAMI!

Statystyka popiera nasze przewidywania. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zwykle po serii zim poniżej normy, dwie kolejne zapisywały się ciepło, w tym jedna bardzo ciepło. Po dwóch ciepłych zimach następowały znowu okresy mrozów i śniegów.

Wszystko tutaj się zgadza. Od 2009 do 2013 roku białe pory roku zapisywały się w naszym kraju chłodno i mokro. Poprzednia zima 2014/2015 była rekordowo ciepła, więc na podstawie statystyki można powiedzieć, iż ta najbliższa nie będzie ostra, ale też nie zapisze się tak ciepło, jak ubiegła.