PROGNOZA 16-DNIOWA: OD JUTRA Z KAŻDYM DNIEM CORAZ CHŁODNIEJ; MIEJSCAMI POPRÓSZY ŚNIEG. KRÓTKI POWIEW WIOSNY DOPIERO W WEEKEND
02.03.2014
Wczoraj rozpoczęła się meteorologiczna wiosna. Jak się jednak okaże, ta wcale nie ma zamiaru przyjść do nas na stałe. Najbliższe dwa tygodnie przyniosą tylko jednorazowy i krótki jej powiew. Poza tym przeważać ma termiczne przedwiośnie, a okresami nawet zima.
Najbliższy tydzień minie nam pod znakiem często niżowej pogody, choć będą wyjątki.
Jutro nie powinno padać, aczkolwiek niebo często mają przykrywać chmury. Termometry wskażą od 6 stopni na wschodzie i Podlasiu do 10-12 na Śląsku.
Wtorek, środa i czwartek zapowiadają się już fatalnie. W całej Polsce występować mają opady deszczu, a okresami również deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu, głównie na krańcach południowych, a o porankach i nocami również na nizinach. Najczęściej padać ma w pasie od Podlasia po Małopolskę i Podkarpacie, gdzie przez te 3 dni spadnie do 15-20 mm wody. Najrzadziej lać ma z kolei na zachodzie, bo praktycznie tylko we wtorek. W środę już zacznie się w tamtych rejonach wypogadzać. Zrobi się zimno. Najniższych temperatur spodziewamy się na Podhalu - słupek rtęci nie przekroczy tam 1-4 stopni. Niewiele cieplej będzie na wschodzie i w Małopolsce, bo od 4 do 7 stopni. Najwyższą temperaturę prognozujemy na zachodzie - do 8-10 kresek. Wiatr wiać ma umiarkowanie, więc w pewnym sensie może wpływać na subiektywne odczucie termiczne.
Pod koniec tygodnia zaobserwujemy poprawę pogody. Opady zaczną zanikać, a temperatura pójdzie w górę, choć jeszcze w piatek większa część Polski przykryta ma być chmurami, a na południowym-wschodzie nie zabraknie dodatkowo deszczu ze śniegiem i deszczu przy temperaturze góra 4-7 st. C. Ładniej powinno być na zachodzie - w miarę pogodnie i nawet 11 stopni ciepła!
Weekend, jeśli prognozy się nie zmienią, przyniesie atak wiosny! Zaopiekuje się nami wyż, który przyniesie coraz więcej rozpogodzeń i w konsekwencji bardzo wysokie temperatury. Najchłodniej będzie na Helu. Tam na temperaturę zadziała zimny Bałtyk i nie powinno się ocieplić bardziej, niż do 8 stopni. Na wschodzie i Wybrzeżu mamy mieć jednak już 12 stopni, a w centrum, na zachodzie i południu nawet 13-17! Noce jednak chłodne.
Jeszcze początek kolejnego tygodnia może przynieść wiosnę do 17 stopni na południowym-wschodzie i Słońce. Jednak w okolicach 11. marca pogoda się zepsuje. Przejdzie nam nami prawdopodobnie chłodny front atmosferyczny, z opadami deszczu, a nawet wiosennymi burzami, za którymi napłynie znacznie zimniejsze powietrze. W konsekwencji od 12. marca nasze termometry rejestrować będą średnio od 2-6 stopni na wschodzie kraju, 7-8 w centrum do 9-11 st. C. na zachodzie. Początkowo opadów ma być niewiele. Przybędzie ich dopiero w połowie miesiąca, kiedy nadciągną niże z zachodu. Padać ma na ogół sam deszcz, ale na wschodzie i krańcach południowych może zdarzyć się też deszcz ze śniegiem i mokry śnieg, w szczególności nocami i o porankach. Jednak na stałą pokrywę śnieżną poza górami nie liczmy. Zima objawiać się ma do kwietnia już tylko i wyłącznie w postaci krótkich powiewów, ale o nas nie zapomni, a to jest chyba najważniejsze w tym wszystkim.