W ciągu najbliższych 16 dni nie musimy obawiać się silnej zimy. Pogoda ma się jednak dość często zmieniać.

Najbliższy tydzień przyniesie wiosenną aurę. Każdego dnia temperatura wzrastać ma sporo powyżej zera, osiągając jutro i we wtorek od 0-3 stopni na wschodzie do 10-11 na południowym-zachodzie. Od środy zrobi się jeszcze cieplej i będzie maksymalnie w dzień od 6-7 kresek na Wybrzeżu do nawet 12-15 w regionach południowych i centralnych. Jeśli chodzi o pogodę, to jutro słabo popadać może tylko na południowym-wschodzie. Poza tym nie zabraknie Słońca. Wtorek bardzo pogodny na zachodzie, w centrum i na północy, a od środy do niedzieli czeka nas aura w kratkę. Chwile słoneczne przeplatać mają się z pochmurnymi. Niekiedy wystąpią słabe i punktowe opady deszczu, ale nie prognozujemy ich dużo (może w weekend nadciągnie jakaś większa strefa opadowa, ale nie jest ona taka pewna). Wiatr wiać ma od poniedziałku do niedzieli słabo i umiarkowanie. Noce upłyną z licznymi spadkami termometrów poniżej zera i z gęstymi mgłami i zamgleniami.

Na początku nowego tygodnia czeka nas zmiana pogody. Zaopiekuje się nami następny wyż ze wschodu, który sprowadzi mało opadów, ale jednocześnie coraz to niższe temperatury. Już w poniedziałek zapowiadamy od 4 do 13 stopni, a we wtorek zaledwie od 3 do 8 st. C. Szczyt ochłodzenia przypadnie zaraz po 5. marca, kiedy to na wschodzie słupek rtęci ledwo co przekroczy zero, a na zachodzie dojdzie góra do 6-8 kresek. Lokalnie trochę popada deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg, ale tak, jak napisaliśmy już wyżej, padać ma stosunkowo niewiele. Noce wszędzie mroźne, nawet z 7-10 stopniowym mrozem i z licznymi, gęstymi mgłami, zamgleniami, osadzającymi szadź.

Dotyk zimy, bo mocniej tego nie można nazwać, szybko się skończy. Już w okolicach Dnia Kobiet wyż osłabnie, w związku z czym pozwoli, aby swobodnie zaatakowały nas atlantyckie układy niżowe. Zacznie więc padać wszystko, co w przyrodzie możliwe, wiać i generalnie zrobi się nieprzyjemnie. Jedynym plusem takiej pogody będą nieco wyższe temperatury. Na Podlasiu notować mamy 2-3 stopnie Celsjusza, w centrum +4/+6 do +7/+9 na zachodzie.

Noce wyglądają ciepło, z ujemnymi wartościami na termometrach głównie na wschodzie. To tam mamy też stosunkowo największe szanse na to, aby w pierwszej dekadzie marca pojawiła się przynajmniej na kilka godzin jakaś niewielka pokrywa śnieżna.

Strasznie krótki ten dzisiejszy opis prognozy, ale proszę mi wierzyć: pogoda i sytuacja baryczna jest tak monotonna, że fizycznie nie da się więcej wycisnąć z map synoptycznych, choć bardzo bym chciał.