CZY WIOSNA I LATO RZECZYWIŚCIE BĘDĄ GORĄCE I SUCHE? - NAJNOWSZA PROGNOZA SEZONOWA
28.12.2016
WSTĘPNA PROGNOZA POGODY SEZONOWA NA WIOSNĘ I LATO 2017
Chociaż wydaje nam się to dziwne, ale już za dwa tygodnie przywitamy oficjalnie meteorologiczną wiosnę. Czas sprawdzić, czy rzeczywiście nasze prognozy potwierdzają doniesienia innych portali, które mówią o tym, że najbliższe pół roku przyniesie dominację bardzo wysokich temperatur i kontynuację suszy z zeszłego roku.
WIOSNA CHŁODNA
Niestety, nie ma co się łudzić. Nasze przypuszczenia wskazują na to, że tegoroczna wiosna nie będzie należała do najcieplejszych. Może nawet okazać się chłodna. Istnieje duże prawdopodobieństwo tego, że jeszcze niejednokrotnie czekają nas ataki zimy w marcu, a nawet na początku kwietnia, kiedy to za oknami zamiast kwitnących kwiatów zobaczymy zero stopni na termometrze i sypiący gęsto śnieg. Wszystko to przez spływające chłodne i zimne masy powietrza z północy i również przez ciepłą zimę, za którą srogo zapłacimy. Oczywiście pojawi się kilkanaście cieplejszych dni, kiedy to słupki rtęci powędrują w cieniu do 20 stopni albo i więcej, ale na wiele takich dób nie liczmy.
Stopniowego ocieplania spodziewajmy się od maja. Wtedy to coraz częściej dostawać się mamy pod wpływ ciepłych i przyjemnych mas powietrza, które przyniosą nam nawet 25 stopni. Niestety wtedy zacznie się kolejne nasze zmartwienie, a mianowicie burze. Te często będą gwałtowne, z silnym wiatrem, ulewami i gradem. Najwięcej mielibyśmy ich tam, gdzie słupki rtęci wskazywałyby najwyższe wartości, a więc w pasie od Mazowsza po południe Polski. Prognozy na szczęście wskazują, że ogólnie wiosna 2017 zapisze się z mniejszą ilością burz, niż ubiegła.
W związku z utworzeniem się blokady na Atlantyku, a stanie się to albo w marcu albo na początku kwietnia, generalnie wiosną nie zapowiadamy wielu opadów. Niewykluczone jednak, że wszystko nadrobią wspomniane przez nas wyżej lokalne burze lub jakiś niż z południa, który wślizgnie się do nas w związku z cyklogenezą na Morzu Śródziemnym (napływ chłodnego powietrza nad akwen wodny) i wtedy przyniesie ulewne opady i niskie temperatury.
LATO DYNAMICZNE
Po monotonnej wiośnie, w lecie na mało atrakcji pogodowych nie będziemy mogli narzekać. Najcieplejsza pora roku zapowiada się bowiem niezwykle dynamicznie. Sprawdź: pogoda na lipiec 2017: Towarzyszyć mają nam często silne, niszczące burze, nawet z trąbami powietrznymi. Wielokrotnie usłyszymy w mediach o rozmiarze szkód, jakie wyrządziły nawałnice. Na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, abyśmy mieli do czynienia z tak długim okresem posuchy i ciepła, jak w sierpniu zeszłego roku, kiedy to pół Polski nie doświadczyło deszczu i nie pozbyło się męczącego gorąca przez trzy tygodnie i więcej. Może być wręcz zupełnie odwrotnie!
Niestety, statystyka wskazuje, że albo w tym albo w przyszłym roku będziemy musieli stawić czoła większej powodzi. Jakby na to nie patrzeć, takie coś jest już możliwe tego lata. Po kilkunastu miesiącach suszy całkiem prawdopodobne jest, że ona w końcu się skończy. Niektóre wiązki modeli wskazują na powstawanie wydajnych opadowo niżów genueńskich na północy Włoch, w związku z napływem zimnego powietrza z północy nad morze. Takie niże, zawierające w sobie hektolitry wody, mogłyby przedostać się nad Polskę, gdzie zadomowiłyby się na dłużej, przynosząc silne opady i zagrożenie powodziowe. Jeśli mielibyśmy szacować, który rodzaj powodzi jest bardziej prawdopodobny – czy lokalny, czy ogólnokrajowy, to na chwilę obecną bardzo pewni jesteśmy tego pierwszego. To oznaczałoby, że powtórki sprzed 4 i 17 lat przynajmniej na chwilę obecną nie musimy się obawiać.
Jeśli chodzi o kwestię temperatury, to tu jest problem. Jeśli wspomniana wyżej „zapłata” za łagodną zimę odbędzie się na wiosnę, wtedy latem możemy liczyć na wiele dni z temperaturą rzędu nawet 30-35 stopni, po których przychodziłyby gwałtowne burze i kilkunastostopniowe ochłodzenie na kilka dni , po których na nowo pojawiałyby się upały. Tą wersję aktualnie obstawiamy.
Ale, gdyby wiosna okazała się jednak ciepła bądź w granicach normy wieloletniej, to możemy być pewni, że w lecie nie ma co liczyć na częste upały.
Przypominamy, że powyższa prognoza jest wstępna i orientacyjna i może ulegać w ciągu kolejnych tygodni znaczącym zmianom. Powinna być traktowana tylko i wyłącznie jako zarys tego, co może wydarzyć się w aurze w ciągu najbliższych miesięcy.