PROGNOZA 16-DNIOWA: NIE SŁUCHAJMY MEDIÓW; POD KONIEC DRUGIEJ DEKADY LUTEGO WRACA ZIMA

09.02.2014



W ciągu najbliższych dwóch tygodni będziemy mogli wyraźnie wyodrębnić w pogodzie dwa okresy. Pierwszy obejmować ma obszar czasowy od jutra do soboty, kiedy to czekają nas wysokie temperatury i dość często opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Od niedzieli nastanie drugi okres, kiedy to wróci do nas zima ze śniegiem i umiarkowanym mrozem.

Nadchodzący tydzień to wiosna zamiast zimy. Jutro popada jedynie na wschodzie, we wtorek w całym kraju i to okresami intensywnie, a w środę ulewa szykuje się w Bieszczadach, a jakiś słaby deszcz również na zachodzie. W czwartek parasole musimy mieć ze sobą ponownie na południu Podkarpacia, a także na zachodzie. Piątek wygląda dość spokojnie, bo jeśli gdzieś popada to słabo. Załamanie pogody czeka nas natomiast w sobotę, kiedy znajdzie się nad nami zimny front z intensywnymi opadami deszczu, które na północy zaczną przechodzić stopniowo  w deszcz ze śniegiem i mokry śnieg.

Jeśli chodzi o temperaturę, to nikt nie będzie miał prawa narzekać. Najniższych temperatur oczekujmy na północnym-wschodzie, gdzie odnotujemy od 2 do 4 stopni ciepła. W centrum będzie już 5-7 stopni do 8-11 na południu. Wyjątkiem ma być sobota, kiedy od Śląska po Małopolskę słupek rtęci może dojść nawet do 15 kresek. Wszystko to dzięki napływowi bardzo ciepłych mas powietrza, które poprzedzać mają chłodny front.

Od niedzieli zacznie do nas pukać zima. Przesunęła się ona o kilkadziesiąt godzin w porównaniu z naszymi prognozami sprzed tygodnia, ale przyjdzie. Do 18. lutego nie musimy obawiać się jednak wielkiego ataku zimy, bo słupek rtęci oscylować ma w okolicach 0 stopni na wschodzie i 4-6 na zachodzie i jeśli będzie coś padać, to przeważnie deszcz i deszcz ze śniegiem, jedynie na wschodzie mokry śnieg. Nocami, w związku z panowaniem ujemnych temperatur gdzieniegdzie krajobrazy mogą się zabielać. Całkiem prawdopodobne, że na wschód od linii Wisły zacznie usypywac się powoli stała pokrywa śnieżna.

Wyraźniejszego ataku zimy spodziewajmy się od okolic 19. lutego. Wtedy mróz się pogłębi i na wschodzie osiągnie nawet -5/-3 stopnie w dzień. Także w centrum ochłodzi się do około zera, a na zachodzie do 1-3 kresek na plusie. Nocami jeszcze zimniej, nawet do 15 stopni poniżej zera. W związku z tym na nowo zacznie sypać sam śnieg. Krajobrazy znowu się zabielą i  cieszyć się będziemy mogli bajkowymi widokami za oknem. W górach warunki narciarskie, po obecnym "kryzysie" ponownie zaczną się poprawiać.

Po apogeum zimna, które datujemy wstępnie  na początek trzeciej dekady lutego, około 25.02 nieco się ociepli. Najbardziej na Śląsku, gdzie słupek rtęci powędruje do 5 stopni na plusie. Ujemne temperatury utrzymają się jedynie we wschodnich dzielnicach naszego kraju i to tam pokrywa śnieżna cały czas ma się powiększać. Tego nie można powiedzieć o regionach zachodnich i południowo-zachodnich, gdzie wręcz przeciwnie - popada deszcz i deszcz ze śniegiem i białego puchu zacznie szybko ubywać.

Nie liczmy jednak na to, że osłabienie zimy pod koniec lutego wprowadzi nas do wiosny na początku marca. Wręcz przeciwnie! Biały puch i mróz za naszymi oknami zagości jeszcze niejednokrotnie również w marcu,  a kto wie, czy nie w kwietniu. To wszystko będzie zapłatą za ciepłą zimę, ale więcej o naszych przewidywaniach na wiosnę i lato postaramy się napisać już za kilka dni, więc zapraszamy.

Władysławowo wakacje z dzieckiem


Pogoda długoterminowa nad morzem 2024


Pogoda w Polsce:

Gdańsk
Warszawa
Poznań
Bydgoszcz
Kraków

Pogoda nad morzem:

Władysławowo
Sopot
Łeba
Kołobrzeg
Międzyzdroje

Cypr Pogoda Zimą

Google+

projekt i realizacja: PodisPromotion