PROGNOZA 16-DNIOWA: ZMAGANIA ZIMY Z CIEPŁEM
26.01.2014
Prognozy odnośnie silnego ataku mrozów w tym tygodniu sprawdziły się. Natomiast jeśli chodzi o odwilż, to ona odsuwa się w czasie i niech tak zostanie. Niech odwleka się do marca ;) A więc przejdźmy do rzeczy. Pierwsza połowa nowego tygodnia zapowiada się jeszcze mroźno i biało. Jutro sypnie na wschodzie i zachodzie, we wtorek w pasie centralnym, a w środę na przeważającym obszarze naszego kraju. Przez te trzy dni przybędzie nawet do 5-10 centymetrów białego puchu. Słupki rtęci sięgać mają -11/-13 stopni na Mazurach, -8/-5 w centrum i -2/1 na Śląsku i częściowo w Wielkopolsce i na Ziemi Lubuskiej. Noce już nie tak mroźne, ponieważ na niebie wisieć mają chmury.
Od czwartku możliwe, że czeka nas ocieplenie, choć od razu ostrzegamy, że może ono nie okazać się tak głębokie, jak teraz prognozujemy. Na pewno z południa zacznie do nas docierać coraz to cieplejsze powietrze, które to zaowocuje coraz wyższymi wartościami temperatury. Najwyższe zanotujemy na Śląsku i w południowej Małopolsce - do 3-4 stopni, ale jeśli w górach pojawi się halny, wtedy całkiem prawdopodobny jest wzrost słupka rtęci w cieniu w pobliże +8 st. C.! Chłodniej będzie na wschodzie i północy - w czwartek w Suwałkach jeszcze 15 stopni mrozu, ale dwa dni później już tylko -5. Nie zabraknie opadów, ale niestety - przeważnie padać ma deszcz, gdzieniegdzie o charakterze marznącym, w zwiazku z czym drogi staną sie niezwykle śliskie i niebezpicznie.
Tymczasem w okolicach niedzieli wedrze się do nas front atmosferyczny z opadami deszczu, przechodzącymi w deszcz ze śniegiem aż w końcu w śnieg. Za nim spłynie chłodniejsze powietrze. Dzięki niemu ostatni dzień tygodnia przyniesie 0 stopni w Lęborku i 5 w Zakopanem.
Początek następnego tygodnia przyniesie ochłodzenie. Na wschód powróci całodobowy mróz do -4/-2 stopni. W centrum będzie około zera, a na zachodzie utrzymają się łagodniejsze masy powietrza i tam w dzień prognozujemy około 3 stopni powyżej zera. Okresami pojawiać mają się opady, ale nie powinno ich być zbyt dużo: tam, gdzie mroźno - śniegu, a tam, gdzie cieplej -deszczu ze śniegiem i deszczu, okresami marznącego, powodującego gołoledź.
Następnie modele już nie są tak zgodne co do sytuacji pogodowej w naszym kraju: pokazują dwie, skrajne wersje. Albo nad Skandynawią powstanie spory wyż i powtórzy się sytuacja z tego tygodnia, czyli nawiedzą nas na nowo kilkunastostopniowe mrozy albo utrzyma się niezdecydowana pogoda. Na chwilę obecną niezwykle trudno wskazać ewentualnego zwycięzce. My wstępnie obstawiamy, że utrzyma się podział pogodowy, na wschód z temperaturą w okolicach zera i od czasu do czasu z opadami śniegu i dużo cieplejszy i deszczowy zachód, gdzie słupek rtęci miałby szansę przekroczyć +5 st. C.
Generalnie sytuacja na najbliższe dwa tygodnie jest niezwykle niepewna i może ulegać drastycznym zmianom. Pierwszy znak zapytania mamy już co do odwilży od czwartku, a drugi co do ocieplenia po 6. lutego. Jeśli coś się zacznie klarować, od razu o tym Państwa poinformujemy.Miejmy jednak nadzieję, że tym razem nasze prognozy w ogóle się nie sprawdzą i cały czas królować będzie nad naszym krajem piękna zima zamiast ponurej, szarej, wietrznej i deszczowej jesieni.