TYLKO U NAS: PROGNOZA POGODY NA ZIMĘ 2013/2014!
19.09.2013
JAKA BĘDZIE ZIMA 2013/2014
Połowa sierpnia to czas, kiedy dni są już wyraźne krótsze, temperatury nocami spadają w okolice 10 stopni i coraz częściej myślimy o jesieni, a także zimie, która jest jedną z najbardziej interesujących nas pór roku i dla wielu również najpiękniejszą. Zastanawiamy się też, co przyniesie: ciepło i sporą ilość opadów i wichur, czy śniegi i mrozy? W związku z postępującym ochłodzeniem klimatu na terenie Europy do kosza możemy wyrzucić statystykę, która od trzech lat prognozuje, że każda zima zapisze się jako ciepła, a w rzeczywistości jest inaczej. Dlaczego? W przeszłości nie zdarzało się, aby pod rząd nastąpiły co najmniej trzy zimy poniżej normy, a teraz takie coś nastąpiło. Jedynymi, praktycznie nigdy nie mylącymi się „modelami” jest przyroda. Ona wie już w miesiącach wiosennych, jaka będzie zima i tak naprawdę nigdy nie zawodzi. O czym tu mowa? Zwłaszcza o drzewie orzechowym, krzaku akacji i pszczołach. Prognozę od tych trzecich będziemy mogli uzyskać dopiero za miesiąc, półtora, kiedy owady zaczną przygotowywać się na poważnie do zimowania i będziemy mogli przypuszczać jaka będzie zima od stopnia ich agresji. Im będzie większa, tym wyższa szansa na cięższą zimę. A co mówi orzech i akacja?
PRZYRODA PROGNOZUJE ZIMĘ
Już jakiś czas temu stali obserwatorzy pogody i maniacy zimy z pewnością udali się na poszukiwania krzaku akacji, aby sprawdzić co nas czeka za kilka miesięcy. Na podstawie tego pięknego okazu przyrody można się dużo dowiedzieć: jeśli akacja ma dużo kwiatów czeka nas sroga zima. Jeśli ma ich mniej to biała pora roku nie będzie tragiczna. W tym roku, jak i w poprzednich latach krzak bardzo obficie pokryły piękne kwiaty. Wiele gałęzi akacji nie wytrzymało ciężaru i złamało się.
Podobnie jest z orzechem. Przyjęło się, że jeśli drzewo wydało sporo owoców zima zapisze się jako mroźna i śnieżna. Tutaj sytuacja nie różni się bardzo od akacji. Tak, jak w poprzednich latach tak i w tym roku na drzewie orzechowym możemy znaleźć mnóstwo pysznych owoców. Wszystko wskazywałoby więc na to, że przed nami naprawdę ciężkie miesiące.
MODELE PRZECIWNIE – ZIMA CIEPŁA
Modele sezonowe, jak wiemy nie cechują się wysoką sprawdzalnością. Często się mylą, a w tamtym roku zawiodły kilkanaście razy, kiedy to wszyscy, spisując słowo w słowo dane z modeli, które mówiły o ciepłej zimie, wręcz rekordowej zrobili wielką gafę, bo jak się okazało często szalały wielkie śnieżyce a temperatura była dużo niższa niż powinna .
Najbliższą zimę definiują jako lekko ciepłą do 1 stopnia powyżej normy wieloletniej, tylko lokalnie na południu do 1,5 stopnia.
My przewidujemy, wbrew modelom, że zima 2013/2014 na obszarze Europy Środkowej zapisze się jako dość chłodna i z całkiem dużą ilością śniegu. Pierwsze płatki białego puchu zobaczymy za oknem być może już na początku listopada, jak nie wcześniej (!) Potem ma być coraz gorzej. Oceniamy, że dwa, a nawet trzy miesiące spośród: grudnia, stycznia, lutego i marca zapiszą się wyraźnie z temperaturą poniżej normy wieloletniej i z dużą ilością opadów śniegu. Z kolei jeden, maksymalnie dwa mają szansę zapisać się jako trochę cieplejsze, z większymi atakami łagodnego powietrza. Podczas spływów powietrza z południa nie będziemy mogli wykluczyć nawet +10/+15 stopni. Zupełnie inaczej będzie wtedy, kiedy cyrkulacja zmieni się na północą – wtedy nawet w dzień możemy mieć dwucyfrowy mróz a nocami poniżej -20/-25 stopni. Warunki narciarskie w górach będą fantastyczne.
MOŻLIWE ZMIANY, ALE…
Na szczęście są to dopiero prognozy wstępne i sezonowe i takowe zwykle w małym stopniu się sprawdzają, ale nic nie zmieni faktu, że poprzednie zdania ułożyliśmy na podstawie prognoz wydanych nie przez modele synoptyczne, a przez przyrodę, która jak wiemy prawie w ogóle się nie myli.