PROGNOZA DŁUGOTERMINOWA: BĘDĄ REKORDY TEMPERATUR
06.10.2021
Jesteśmy zmęczeni po ostatniej wielkiej fali upałów, jaka zaatakowała nasz kraj, a nadchodzi kolejna, która okaże się jeszcze większa! Już jutro termometry wskażą maksymalnie 32 stopnie, we wtorek 35, a od środy do piątku nawet 37-38 stopni!!! Nawet na plażach bałtyckich ponad 30, tylko na Helu najwyżej 27. Fala upałów z pewnością okaże się historyczna. Na pewno pojawią się nowe rekordy temperatury. Do czwartku burze ograniczą się praktycznie tylko do Polski zachodniej i północnej, ale mogą być gwałtowne, połączone z silnym wiatrem, ulewami i gradem. Z kolei wschód i południe cieszyć się będą ładną i słoneczną pogodą, ale zmieni się to pod koniec tygodnia. Zimny front, jaki wejdzie w czwartek wieczorem do zachodnich dzielnic Polski będzie przemieszczał się powoli na wschód, do piątkowego wieczora dochodząc do wschodniej granicy. Burze mają być potężne, z wiatrem do 120 km/h, deszczem do 40-50 mm i gradem o średnicy 5 centymetrów. Możliwe tornada. Sytuacja uspokoi się w sobotę, kiedy pogoda zacznie się od zachodu poprawiać, ale temperatura spadnie. Lokalnie w strugach deszczu na wschodzie, czy częściowo południu będziemy mieli tylko 16-20 stopni. Kolejny tydzień pogodowo wygląda już trochę lepiej. Jeśli pojawi się upał, to słaby, ale to starczy na to, aby zwłaszcza na wschodzie i południu szalały silne burze. Głębsze ochłodzenie widzimy zaraz po 15.08, kiedy będzie góra 25 stopni, ale fani ciepła nie mają się co martwić, gdyż jeszcze do 20. sierpnia znowu wrócą upały i temperatura może znowu przekroczyć 30 stopni. Pogoda powinna się poprawić, aczkolwiek burze również będą się pojawiać. Znacznie bardziej groźna aura może zapanować w trzeciej dekadzie sierpnia, kiedy słupek rtęci znowu dojdzie nawet w okolice 35 stopni, ale pojawią się ponownie potężne burze. Taka huśtawka pogodowa potrwa co najmniej do końca sierpnia, a być może przedłuży się na większą część września, co może zwiastować bardzo mokre zimowe i późnojesienne miesiące.