W NADCHODZĄCYCH DNIACH CZEKA NAS BARDZO DYNAMICZNA POGODA
24.04.2015
Kilka ostatnich dni przyniosło całkiem sympatyczną pogodę. Było dość ciepło (oprócz Wybrzeża, gdzie wiała brzya morska) i słonecznie. Niestety nic co dobre nie może długo trwać i na horyzoncie już widać zmiany.
WEEKEND JESZCZE DOŚĆ SPOKOJNY
Dwa najbliższe dni upłyną nam jeszcze pod znakiem stosunkowo dobrej pogody. Pojawiać ma się dużo przejaśnień i rozpogodzeń, a deszcz bądź burze jeśli się pojawią, to tylko miejscami, zwłaszcza w niedzielę.
Będzie również bardzo ciepło: jutro wczesnym popołudniem wieścimy od 18-20 stopni na wschodzie, pod górami i nad morzem do 21-24 st. C. w głębi kraju. W niedzielę chłodniej: powyżej 20 jedynie na południowym-wschodzie. W głębi kraju 16-20, a na Wybrzeżu, gdzie zacznie ponownie wiać od morza, słupki rtęci lokalnie nie przekroczą 12. kreski.
OD PONIEDZIAŁKU NIESPOKOJNIE
Poniedziałek i wtorek zapowiadają się w naszym kraju dość niebezpiecznie pod względem pogody. Wszystkiemu winien będzie chłodny front atmosferyczny, który zacznie przybliżać się do naszych granic i przyniesie nam niewątpliwie jak na razie najsilniejszy incydent burzowy w tym roku.
W pierwszy dzień tygodnia zaznaczy się on już pod wieczór na zachodzie i Pomorzu, gdzie w środowisku sprzyjających warunków termodynamicznych i kinematycznych dojdzie do rozwoju licznych komórek burzowych, które następnie zaczną łączyć się w klastry. W ich obrębie prognozujemy ulewne opady deszczu do 20-30 mm, silny wiatr do 80 km/h, grad o średnicy 1-2 centymetrów, a także wyładowania atmosferyczne. Istnieje nawet szansa na powstanie superkomórek burzowych bądź wiekszej struktury burzowej!
Poza tym również zagrzmi, ale zjawiska przybiorą co najwyżej postać pojedynczych komórek konwekcyjnych.
Tuż przed frontem nad Europę Środkową napłynie fala bardzo ciepłego powietrza, stąd na termometrach na południu zobaczymy nawet 26 stopni! W głębi kraju 20-24, tylko na Wybrzeżu Zachodnim 13-15.
Pod osłoną nocy front nieco osłabnie i przesunie się trochę na wschód, obejmując do rana cały Dolny Śląsk, Wielkopolskę, Kujawy i część Ziemi Łódzkiej. W ciągu dnia znów się uaktywni. Tym razem porządne burze, z gradem, ulewami i silnym wiatem przyniesie mniej więcej w pasie od Mazur po Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie. Tam także będzie najcieplej - powyżej 20-22 st. C.
W tym samym czasie w województwach zachodnich po przejściu frontu znacznie się ochłodzi - na ogół do 12-15 kresek, ale miejscami może być jeszcze zimniej - ledwie 7-10 kresek, a w Sudetach 3-5. Wszystkiemu winna ma być wielkoskalowa strefa umiarkowanych i dość intensywnych, ciągłych opadów deszczu, a w górach śniegu, która przemieszczać ma się zaraz na burzami z zachodu i południowego-zachodu w kierunku wschodnim.
Ostateczna poprawa pogody powinna nastąpić w środę, kiedy pokaże się Słońce, deszcz osłabnie, a temperatura oscylować będzie w okolicach 10-15 stopni.
SUSZA ZOSTANIE ZAŻEGNANA
W Polsce po ostatnich suchych dniach pojawiło się zagrożenie pożarowe. Najgorsza sytuacja ma miejsce na zachodzie, południu i w centrum, gdzie zagrożenie pożarem oceniane jest jako wysokie i bardzo wysokie. Na szczęście zbliżające się opady sprawią, że sytuacja powinna się poprawić, gdyż do środy średnio spadnie od 10 do 20 mm wody, a miejscami nawet 30-40 mm, a na początku maja pojawią się prawdopodobnie następne, wyraźniejsze deszcze.