Pogodna i ciepła wiosna w naszym kraju powoli się rozkręca, ale nie może jeszcze zostać na stałe. Mimo to nadchodzące dwa tygodnie przyniosą jej coraz większe i dłuższe powiewy.

 

POGODNY TYDZIEŃ

Jak już pisaliśmy parę dni temu, nadchodzące doby przyniosą nam bardzo spokojną pogodę. Co najmniej do czwartku wszędzie powinno być sucho i słonecznie, gdzieniegdzie wręcz bezchmurnie.

Będzie również bardzo ciepło: średnio przewidujemy od 7-10 stopni na wschodzie (w czwartek nieco chłodniej) do 11-14 st. C. na zachodzie, a jeśli dobrze pójdzie, jutro zmierzymy tam aż 16 kresek.

Noce zapiszą się jednak zimno, z licznymi przymrozkami.

 

ZAŁAMANIE POGODY NA WEEKEND

O aurze pod koniec tygodnia lepiej nie pisać. Obecne prognozy wskazują bowiem, że z północnego-zachodu wejdzie nad Polskę front atmosferyczny z intensywnymi opadami deszczu, które stopniowo zaczną przechodzić w deszcz ze śniegiem i mokry śnieg. Ponownie istnieje ryzyko zabielenia się krajobrazów i to nie tylko na wyżynach i w górach.

Za frontem spłynie jednocześnie zimne, wręcz arktyczne powietrze i ochłodzi się, prawdopodobnie jeszcze mocniej, niż ostatnio. W głównej strefie opadów temperatura nie przekroczy zera stopni! Poza tym odnotujemy przeważnie od 2-5 st. C. i 6-7 w województwach zachodnich.

 

DO 23.03 CHŁODNO

Początek kolejnego tygodnia nie przyniesie zmian. Nadal będzie zimno: na ogół od -1/2 stopni w górach i na wschodzie, 3-5 w centrum do 6-8 na zachodzie.

Nocami nie wykluczamy spadków poniżej -5 kresek!

Pocieszające jest to, że wyjdzie Słońce, a opadów ma być coraz mniej. Oczywiście od czasu do czasu miejscami poapda deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg, ale raczej niezbyt intensywnie.

 

W POŁOWIE PRZYSZŁEGO TYGODNIA POWRÓT WIOSNY

Ochłodzenie na szczęście nie potrwa długo i już w okolicach 25.03 na Atlantyku na nowo zagoszczą głębokie układy niskiego ciśnienia, a to sprawi, że nad Europę Środkową z południa zacznie swobodnie płynąć coraz cieplejsze powietrze. Odczujemy je prawdopodobnie jeszcze we wtorek, kiedy termometry pokażą od 3 kresek na Suwalszczyźnie, 6-7 w centrum do 10 na Śląsku, ale prawdziwa wiosna nadejdzie dopiero w ostatnich dniach marca. Upłyną nam one pod znakiem dwucyfrowych temperatur w całej Polsce. Przewidujemy od 10-11 stopni na Podhalu i Podlasiu, 13-16 w dzielnicach centralnych do nawet 17-19 kresek na zachodzie i południowym-zachodzie!

Żeby było jeszcze piękniej, dominować ma słoneczna aura, a jeśli gdzieś popada, to przelotnie i słabo.

Noce niezmiennie chłodne, z przymrozkami.

 

POCZĄTEK KWIETNIA Z ZARYSEM NASTĘPNEGO OCHŁODZENIA

Ostatni dzień naszej dzisiejszej prognozy pogody, 1. kwiecień rysuje się na razie jako chłodniejszy od poprzednich, kiedy słupki rtęci miałyby wskazać nie 11-19 stopni, a góra 7-14. Istniałaby również większa szansa na pojawienie się opadów.

Niestety, najnowsze wyliczenia modeli wskazują, że może, ale nie musi to być początek kolejnego ochłodzenia, którego szczyt miałby nadejść w okolicach świąt.

Miejmy jednak nadzieję, że to się nie sprawdzi i wiosna w pierwszej dekadzie kwietnia zamiast odpuszczać, umocni się w Polsce już na dobre.