NIŻ Z POŁUDNIA NIE PRZYJDZIE, ALE ŚNIEGIEM I TAK SYPNIE
05.02.2015
W niedzielę w prognozie długoterminowej ostrzegaliśmy przed nadejściem niżu z południa w drugiej połowie tygodnia. Prognozy jednak się zmieniły i cały układ ograniczy się do Basenu Morza Śródziemnego i Bałkanów i to tam spadnie miejscami pół metra śniegu.
Jeśli myślicie Państwo, że w związku z tym żadne śnieżyce nam nie grożą, jesteście w błędzie, gdyż zwłaszcza w nocy z soboty na niedzielę i w niedzielę na przeważającym obszarze RP naprawdę mocno sypnie.
POPRÓSZY JUŻ W SOBOTĘ
Po przejściowej poprawie pogody dzisiaj i jutro, w weekend zaczniemy dostawać się pod wpływ frontu atmosferycznego związanego z układem niskiego ciśnienia z centrum nad północną Skandynawią. Zaznaczy się on już w sobotę na północy Polski, gdzie niebo mocno się zachmurzy i poprószy słaby śnieg i śnieg z deszczem. W głębi kraju będzie jeszcze pogodnie.
Większe zmiany prognozujemy począwszy od nocy z soboty na niedzielę, kiedy front ostatecznie obejmie całą Polskę. Dodatkowo w jego obrębie dojdzie do rozwoju głębokiej konwekcji i wszystko wskazuje na to, że w niedzielę rano praktycznie wszędzie występować będą bardzo intensywnie, aczkolwiek przelotne opady śniegu. Najczęściej padać ma na wschodzie, południu i w centrum, a najrzadziej na Pomorzu.
W niedzielę czeka nas ciąg dalszy dynamicznej pogody. Chwile słoneczne przeplatać mają się z pochmurnymi, kiedy przelotnie, ale obficie posypie. Szczególnie potężnych śnieżyc oczekujemy w województwach południowych, gdzie dodatkowo mocno zwiększy się chwiejność termodynamiczna CAPE, która osiągnie przeszło 200-300 J/kg. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że oprócz standardowych śnieżyc wystąpią także wyładowania atmosferyczne!
Podczas weekendu wieścimy też silniejsze podmuchy wiatru, które osiągać mają 40-60 km/h, a lokalnie nawet 70-80 km/h. Nietrudno więc się domyślić, że spowodują one zawieje i zamiecie śnieżne.
SPADNIE NAWET 15 CENTYMETRÓW ŚNIEGU!
Przypuszczamy, iż weekendowy front przyniesie pokaźny przyrost pokrywy śnieżnej. Głównie na południu może spaść nawet 10-15 centymetrów białego puchu. Na pozostałym obszarze RP nieco mniej, bo maksymalnie 4-8 cm, a gdzieniegdzie na północnym-zachodzie jeszcze mniej.
ZROBI SIĘ NIECO CIEPLEJ
Wraz z frontem z północy, nad Europę Środkową napłynie cieplejsze powietrze. Już w sobotę bez odwilży obejdzie się jedynie na południu i południowym-wschodzie, gdzie wieścimy od -2 do 0 stopni, a w miejscowościach podgórskich nawet -3/-5. W głębi kraju zapowiadamy około 1-2 kresek na plusie, a nad morzem nawet 3. W niedzielę podobnie: na Podhalu -3, na Pogórzu -2/-1, w centrum 0-1 do 2-3 st. C. w regionach zachodnich.
Tymczasem na początku tygodnia zima utrwali się na wschód od linii Wisły, gdzie w dzień będzie mroźno do -2/-4 stopni, a nocami nawet do -15. Zupełnie inaczej będzie na zachodzie i północnym-zachodzie. Z każdy dniem ma robić się cieplej i kto wie, czy słupki rtęci nie dobiją tam do 5 st. C., a mrozu nie zaznamy nawet nocami.