PROGNOZA DŁUGOTERMINOWA: DO CZĘŚCI POLSKI ZACZNIE PUKAĆ ZIMA
21.12.2014
Każdy ma już chyba dość tej pochmurnej, wietrznej, późnojesiennej pogody, która w tym roku trwa wyjątkowo długo. Na szczęście w najbliższych dniach przynajmniej na wschodzie aura się odmieni. Zobaczmy szczegóły.
PONIEDZIAŁEK I WTOREK Z ULEWAMI I WICHURAMI
Dwa nadchodzące dni zapowiadają się niebezpiecznie. Znajdziemy się bowiem w zasięgu głębokiego układu niżowego, który znów sprowadzi do Polski wichury. Najmocniej powieje tradycyjnie nad morzem - powyżej 90 km/h. W innych miejscach nieco mniej, ale też bardzo mocno, bo do 70-80 km/h. Na domiar złego wietrznej aurze towarzyszyć ma spora ilość chmur na niebie, które przyniosą dużo deszczu. Największe ulewy przejdą na północy, gdzie w dwa dni spadnie nawet 30 mm wody. W centrum prognozowana suma opadów wynosi od 15 do 25 mm, a na południu 5-10 mm.
Orkany często sprowadzają ciepłe masy powietrza. Tak też będzie i tym razem. Jutro w miarę chłodno będzie jeszcze na Podhalu - 3 stopnie, ale we wtorek już wszędzie bez wyjątku bardzo ciepło: od 5-6 kresek na wschodzie, 7-8 w centrum do 9-11 st. C. w województwach zachodnich i południowo-zachodnich.
WIGILIA I BOŻE NARODZENIE CIEPŁE
Tak, jak informowaliśmy tydzień temu, święta w tym roku miną w miarę ciepło, ale nie tak bardzo, jak ostatnio.
W Wigilię najczęściej i najmocniej deszcz popada na północy. W głębi kraju powinno być w miarę pogodnie, choć pod wieczór opady zaczną się rozprzestrzeniać.
Tymczasem w Boże Narodzenie czeka nas przeplatanka: chwile z przejaśnieniami przeplatać mają się z tymi bardziej pochmurnymi, kiedy przelotnie pokropi, ale już nie tylko deszcz, a również deszcz ze śniegiem, a pod wieczór i w nocy miejscami sam śnieg.
Jeśli chodzi o temperaturę, to zrobi się nieznacznie chłodniej: wieścimy średnio od 3-4 stopni na Mazurach, 5-7 w centrum do 8-9 na południu i zachodzie RP.
Wiatr nieco osłabnie, ale nadal będzie dość silny, potęgujący odczucie zimna przez nasze organizmy.
OD DRUGIEGO DNIA ŚWIĄT LEKKA ZIMA
Zmiany w pogodzie szykują nam się w sam raz na koniec świąt Bożego Narodzenia.
Wszystko wskazuje na to, że jeszcze 26.12 za frontem atmosferycznym spłynie nad Polskę zimne powietrze i czeka nas gwałtowne ochłodzenie. W najchłodniejszych miejscach, do których należeć ma wschód zapowiadamy co najwyżej 0 stopni. Dodatnie temperatury, do +2/+3 st. C. utrzymają się na zachodzie. Ochłodzeniu towarzyszyć ma większa ilość Słońca, ale miejscami na południu, wschodzie i północy od czasu do czasu przelotnie posypie śnieg.
Początek weekendu także wygląda zimowo: wszędzie, oprócz zachodu i Wybrzeża chwyci niewielki mróz, a na wschodzie i południowym-wschodzie poprószy dodatkowo słaby śnieg. Krajobrazy powinny się zabielić i zrobi się naprawdę przyjemnie.
Noce mroźne, w miejscowościach podgórskich nawet z -10 stopniami.
DO 3. STYCZNIA BEZ WIĘKSZYCH ZMIAN
Na przełomie 2014 i 2015 roku nie zanosi się na większe zmiany.
Na wschodzie utrwali się lekka zima z mrozem, który raz będzie nieco lżejszy, do -1 stopnia, a później nieco się pogłębi i wyniesie nawet -4 st. C. i z padającym regularnie śniegiem. Na wielkie śnieżyce jednak się nie zanosi, ale pokrywa śnieżna powoli i systematycznie powinna rosnąć.
Im dalej na zachód, tym aura będzie bardziej jesienna. W centrum prognozujemy jeszcze przewagę zimy, ale już w pasie od Wybrzeża po Dolny Śląsk nastawmy się na temperatury rzędu 3-4 stopni i padający deszcz i deszcz ze śniegiem. Nie wykluczamy, że przejściowo zrobi się nieco chłodniej, zwłaszcza na początku nowego roku, ale prognozy na te dni są jeszcze za bardzo rozbieżne, abyśmy mogli na ten temat coś więcej powiedzieć.
JAKIEŚ OCIEPLENIE MOŻE KOŁO 5.01
Dalsze prognozy wskazują na uaktywnienie się układów niżowych znad Atlantyku około 4-5.01.2015. Oczywiście nie umiemy teraz odpowiedzieć na pytanie, czy nam zagrożą i przyniosą ocieplenie, ale niestety istnieje spore prawdopodobieństwo, iż tak się stanie. W takiej sytuacji niebo zasnułyby chmury, z których ponownie rozpadałoby się, a na domiar złego zacząłby mocno wiać wiatr. Temperatura oczywiście wzrosłaby. Najmocniej standardowo na zachodzie, Wybrzeżu i Śląsku - nawet do 5-6 stopni. W centrum do 2-3 kresek, a na wschodzie i Mazurach utrzymałaby się lekka zima - słupek rtęci oscylowałby w okolicach zera, a z nieba najczęściej padałby śnieg.
Miejmy jednak nadzieję, iż Atlantyk się nie obudzi i druga połowa pierwszej dekady stycznia przyniesie kontynuację lekkiej zimy, która chyba nikomu w tak przyjemnym wydaniu nie będzie przeszkadzała.