PROGNOZA DŁUGOTERMINOWA: ZIMNO ZOSTANIE NA WSCHODZIE; ZACHÓD I POŁUDNIE DOSTANĄ JESZCZE SPORO CIEPŁYCH DNI
26.10.2014
Po ostatnim załamaniu pogody nie ma już śladu. Zaraz po przejściu nad Polską byłego huraganu Gonzalo z ulewami, wichurami, a na południowym-wschodzie z pierwszymi opadami deszczu ze śniegiem i śniegu, nasz kraj dostał się pod wpływ potężnego wyżu rosyjskiego, który zapewnia nam wysokie temperatury i sporo Słońca (oczywiście, jeśli opadną mgły, których zwłaszcza na południu mamy bardzo dużo). Prognozy wskazują, że wielkiej dynamiki w aurze na razie mieć nie będziemy; nie grozi nam również zima. Mimo to aura okaże się bardzo niesprawiedliwa. Dlaczego? Już śpieszymy z odpowiedzią.
POGODNA, ALE MGLISTA PIERWSZA POŁOWA TYGODNIA
Do środy nasz kraj pozostanie w zasięgu układu wysokiego ciśnienia, który powoli zacznie schodzić na południe. Mimo to jego wpływ na pogodę w Polsce w ogóle się nie zmieni. Zapowiadamy w związku z tym stabilną pogodę, ze słabym wiatrem i w wielu regionach także ze sporą dawką Słońca. Mamy jednak jesień, a to oznacza, że w niektórych miejscach wyż ten będzie mógł być nazwany "zgniłym", zwłaszcza na wschodzie, południu i w centrum. Obawiamy się bowiem, że tamte miejsca, a szczególnie Małopolskę, Góry Świętokrzyskie, częściowo Podkarpacie i Górny Śląsk sparaliżują niemalże całodobowe mgły i niskie chmury, ograniczające widzialność poniżej 50-100 metrów, paraliżujące komunikację.
Temperatura będzie zróżnicowana. Podczas, gdy w miejscach mglistych prognozujemy maksymalnie zaledwie 5-6 stopni, to tam, gdzie wyjdzie Słońce słupki rtęci wzrosną już do 8-11 st. C., a na zachodzie i w miejscowościach podgórskich nawet do 15 kresek. Noce na wschodzie i w Małopolsce przyniosą lekki mróz. Poza tym powinno obejść sie bez ujemnych wartości.
W CZWARTEK WEJDZIE FRONT...
Druga połowa tygodnia zacznie się nieco gorzej. W czwartek z północnego-zachodu na południowy-wschód przechodzić ma nad nami front atmosferyczny, objawiający się głównie większym zachmurzeniem. Deszcz spadnie jednak tylko miejscami i na dodatek okaże się słaby, wręcz symboliczny.
Stosunkowo najlepszą aurą cieszyć się będziemy mogli na południowym-wschodzie, gdzie jeśli nie pojawią się mgły, zachmurzy się dopiero po południu.
W piątek wrócimy niestety do tej gorszej strony jesieni. Nad Polskę ponownie sięgnie klin wysokiego ciśnienia, ale znów zamiast Słońca na przeważającym obszarze RP przyniesie on niskie chmury, sporadyczne przejaśnienia i okresowe opady mżawki.
Po przejściu frontu nieco sie ochłodzi. Zapowiadamy średnio od 5-8 st. C. na wschód od linii Wisły i w rejonach pochmurnych, 9-10 w centrum do 11-13 stopni na zachodzie. Noce niezmienne z podziałem: na zachodzie trochę powyżej zera, a na wschodzie i południowym-wschodzie parę kresek na minusie.
ŚWIĘTO ZMARŁYCH CIEPŁE*
Aktualne prognozy wskazują, iż tegoroczne Wszystkich Świętych ponownie zapisze się przyjemnie. Przede wszystkim nasili się wiatr, a to zmniejsza szanse na powstawanie mgieł. Nawet, jeśli one gdzieś wystąpią, zanikną do godzin okołopołudniowych, ustępując miejsca Słońcu. Najwięcej spodziewamy się go na zachodzie, południu i w centrum. Niewiele gorzej będzie na wschodzie, gdzie jedynie w sobotę na niebie w większym skupisku zawisną niegroźne chmury.
Tymczasem na północy cały weekend upłynie niestety z umiarkowanym i dużym zachmurzeniem, które lokalnie przyniesie opady deszczu, na szczęście niewielkie.
Najważniejsze jest to, że na nowo zacznie robić się ciepło. 1. listopada przewidujemy w najcieplejszej chwili dnia od 6-8 stopni na wschodzie, 10 w centrum do 13-14 na zachodzie, natomiast w Zaduszki od 9 na Podlasiu, około 12 w centrum do 14, a jak dobrze pójdzie aż 16 st. C. na krańcach zachodnich i południowych.
Także noce zrobią się cieplejsze. Niewielki mróz do -1/-2 stopni ograniczy się do Podlasia, Małopolski, Podkarpacia i rejonów podgórskich.
DO 5. LISTOPADA BEZ ZMIAN
Przyjemna aura utrzyma się w naszym kraju mniej więcej do około 5. listopada.
Oczekujmy w tych dniach sporej dawki Słońca, niewielkich ilości deszczu, umiarkowanego wiatru, który powinien uniemożliwić powstawanie niskich chmur i wysokich wartości na termometrach. Najchłodniej cały czas ma być na północnym-wschodzie, gdzie wieścimy maksymalnie 8-10 stopni. Do najcieplejszych miejsc należeć mają z kolei dzielnice południowo-zachodzie, gdzie mamy realną szansę na 15-16 kresek!
Co do nocnych przymrozków, modele wskazują, iż bez przerwy mamy ich mieć stosunkowo niewiele i co najważniejsze - nie powinny okazywać się zbyt silne.
KOLEJNE DNI Z WIĘKSZĄ DAWKĄ DESZCZU
Po 5. listopada nastapią zmiany w pogodzie. Przede wszystkim mamy tu na myśli wejście na terytorium Polski frontów atmosferycznych z zachodu, które przyniosą nam wzrost zachmurzenia i okresami przelotny deszcz. Niekiedy możemy też mieć do czynienia z silniejszymi podmuchami wiatru.
Pocieszające jest to, że powinna utrzymać się wysoka temperatura. Sądzimy, iż na zachodzie i południu temperatura non stop dochodzić będzie do 13-15 stopni, w centrum do 10-12 kresek, a na wschodzie i północnym-wschodzie do 8-9 st. C. 5-7 stopni, które widnieją na naszym wykresie są zarezerwowane szczególnie dla miejsc deszczowych i być może Suwalszczyzny.
Najważniejsze, że zimy nie widać, choć musieliśmy zaczekać z wydaniem ostatniej części dzisiejszej prognozy, gdyż niektóre wiązki modeli dziś rano nagle postawiły po wielu dniach na ochłodzenie za dwa tygodnie. Aktualizacja z godziny 13 szczęśliwie zdementowała te zapowiedzi.
* Oficjalna prognoza pogody na Święto Zmarłych na naszej stronie pojawi się w piątek w godzinach porannych.