GĘSTE MGŁY PARALIŻUJĄ OD KILKU DNI POLSKĘ
15.10.2014
Słaby wiatr, spora wilgotność powietrza, a także aktualna pora roku są idealnymi warunkami do rozwoju mgieł. Niestety, ale od kilku dni paraliżują one wiele miast w Polsce, ograniczając widzialność poniżej 100 metrów, paraliżując ruch samochodowy i lotniczy. Na dodatek utrzymują się także przez część dnia, co jest niezwykle nieprzyjemne.
W ostatnich dniach z kłopotami na lotniskach i drogach musieli zmagać się między innymi mieszkańcy Gdańska, Warszawy, Lublina, Krakowa i Kielc. Dzisiaj rano do tej listy miast dołączyła również Łódź i Toruń. Najnowsze prognozy wskazują, że gęste mgły nękać będą Polaków dzisiejszej nocy, jak również w kolejnych dobach.
NAJGORZEJ NA ZACHODZIE, POŁUDNIU I W CENTRUM
Po dzisiejszych ulewach i burzach, niebo nad zachodnią Polską powoli wypogadza się. Nie jest nam jednak dane obserwować gwiazdy i Księżyc, gdyż zasłaniają je już teraz tworzące się mgły i zamglenia. Jak informują depesze z lotnisk z godziny 19:30, we Wrocławiu mgła ogranicza widzialność już do 300 metrów, co sprawia, że władze lotniska w Strachowicach zostały zmuszone do zamknięcia portu dopóki widzialność nie wzrośnie powyżej 400 metrów. Niewiele lepiej jest na ulicach Poznania, Zielonej Góry, Szczecina czy Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie nie widać nic z odległości 600-1500 metrów.
Niestety, ale nic nie wskazuje na to, aby wodna zawiesina miała szybko odpuścić. Wręcz przeciwnie - w najbliższych godzinach mgieł będzie systematycznie przybywać. Ogarną prawdopodobnie całą zachodnią część RP, centrum i południe, a w mniejszym stopniu wschód i północ. Na ogół ograniczą widzialność do 200-500 metrów, ale gdzieniegdzie z pewnością jeszcze bardziej, nawet poniżej 100 m.
O poranku musimy liczyć się z możliwością utrudnień na lotniskach czy drogach.
KOLEJNE NOCE RÓWNIEŻ MGLISTE
Jeśli myślimy, że nadchodząca noc definitywnie zakończy panowanie mgieł w Polsce, jesteśmy w błędzie. Te co najmniej do końca tygodnia pojawiać mają się w najróżniejszych miejscach naszego kraju. Bez przerwy ograniczać będą widoczność poniżej 100 metrów. Na dodatek, niektóre utrzymają się również w ciągu dnia, generując przy tym dodatkowo niskie chmury stratus.
POPRAWA ZA KILKA DNI
Sytuacja ustabilizuje się dopiero na przełomie tygodni, kiedy dostaniemy się pod wpływ układu wysokiego ciśnienia. Wiatr nieco zwiększy swoją prędkość, wilgotność powietrza spadnie, ociepli się (miejscami nawet powyżej 20 stopni) i pojawi się więcej Słońca, przez co nawet, jeśli pojawi się biała zasłona, to tylko gdzieniegdzie i nie na tak długo, jak teraz.
Niestety powiew ciepła nie potrwa długo i mniej więcej w połowie tygodnia znów będziemy skazani na typowo jesienną aurą, z mgłami, deszczem, chmurami i znacznie niższą temperaturą.