PROGNOZA 16-DNIOWA: WYMARZONA AURA
05.10.2014
Po ciepłym lecie, ze sporą dawką Słońca, jak na razie jesień również nas rozpieszcza. Pada bardzo niewiele, temperatury są wysokie i jedynym zjawiskiem, do którego możemy się przyczepić są przymrozki, ale o tej porze są one normalne.
Wszystko wskazuje na to, że przyjemna jesień szybko nas nie opuści. Zobaczmy szczegóły.
W MIARĘ POGODNY I CIEPŁY TYDZIEŃ
Przed nami kolejne sympatyczne, jesienne dni. Praktycznie od poniedziałku do niedzieli cały czas zapowiadamy w Polsce sporo Słońca, które tylko od czasu do czasu przykryją niegroźne chmury albo stratusy, związane z mgłami.
Wyjątkiem będzie wtorek i środa i być może niedziela, kiedy to na zachodzie i północy znajdzie się ciepły front atmosferyczny z opadami deszczu, ale słabymi. Spadnie nie więcej, niż 10 mm wody.
Nie tylko pogodne niebo poprawi nam w tym tygodniu humory, ale także temperatura. Ta z każdą dobą nadchodzącego tygodnia będzie rosła. Jeszcze jutro prognozujemy maksymalnie od 10 stopni w Suwałkach do 17-18 na południu, ale już w środę odnotujemy od 14 kresek na Podlasiu, 18 w centrum do 20 st. C. w województwach zachodnich i południowych.
Prawdziwe lato poczujemy jednak dopiero od czwartku, kiedy cała Polska, bez wyjątku dostanie się pod wpływ bardzo ciepłych mas powietrza. Stąd słupki rtęci pokażą od 19-21 stopni na północy (przejściowo 16 st. C.) do 22-24 na zachodzie, południu i w centrum. Nie wykluczamy, iż punktowo na Dolnym Śląsku będzie jeszcze cieplej - nawet 25 st. C.
Noce również zaczną robić się coraz cieplejsze. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że odpuszczą nam na jakiś czas przymrozki.
Jest jeszcze jedna rzecz, na jaka trzeba zwrócić uwagę analizując aurę w najbliższym tygodniu. Chodzi o wiatr. Ten, zwłaszcza w pierwszej połowie tygodnia powieje umiarkowanie i dość mocno, na północy i wschodzie osiągając w porywach 50-55 km/h i potęgując jednocześnie odczucie zimna przez nasze organizmy.
Słabiej zacznie wiać po środzie, a więc w sam raz na największe ciepło.
KOLEJNY TYDZIEŃ Z WIĘKSZĄ DAWKĄ DESZCZU
Jak już prognozowaliśmy we wrześniu, po pogodnej pierwszej połowie października, druga jego część miała przynieść opady. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wyże znajdujące się na wschód i północ od Polski zaczną słabnąć, z czego od razu skorzysta bardzo aktywny od kilku tygodni Atlantyk (choć teraz na chwilę się uspokoi).
Dla nas oznacza to częstą wędrówkę nad naszymi głowami frontów atmosferycznych, wraz z opadami deszczu, okresami nieco intensywniejszymi i silniejszym wiatrem. Pocieszające jest to, że padać nie będzie codziennie.
Brzydsza pogoda od razu sprawi, że temperatura spadnie, ale niezbyt mocno. Zapowiadamy średnio od 13-16 stopni na północy, 17-18 w centrum do 19-22 na południu, szczególnie na południowym-wschodzie.
Podczas przechodzenia nad naszym krajem frontów mogą się jednak zdarzyć dni nieco chłodniejsze, głównie tam, gdzie nie pojawi się Słońce, a deszcz popada dłużej.
Noce dzięki chmurom okażą się w miarę ciepłe. Jakieś przymrozki wystąpią głównie na Pomorzu i Mazurach.
OKOŁO 20. PAŹDZIERNIKA CHŁODNIEJ
Na przełomie drugiej i trzeciej dekady października temperatura prawdopodobnie spadnie. W przeciwieństwie do prognoz innych stron, nasze nie zakładają na szczęście spływu arktycznego powietrza i opadów śniegu na nizinach. Skończy się prawdopodobnie na regularnie padającym deszczu, sporej ilości chmur i wiejącym co jakiś czas silniejszym wietrze.
Termometry pokazywać mają mniej więcej od 12-14 st. C. na północy i w miejscach deszczowych do 17-19 na południu i południowym-wschodzie.
Noce ponownie zrobią się zimne, z przymrozkami zarówno przy gruncie, jak i na standardowej wysokości dwóch metrów.
Ochłodzenie na przełomie drugiej i trzeciej dekady października powinno utrwalić się po 20.10. Nie wykluczamy, iż temperatura w ciągu dnia spadnie wtedy miejscami poniżej 10 kresek, ale na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie na ten temat nic więcej powiedzieć. Uczynimy to za tydzień, kiedy prognozy staną się bardziej wiarygodne.