PROGNOZA DŁUGOTERMINOWA: BĘDZIE JUŻ TYLKO CIEPLEJ
24.08.2014
Po wielu dniach zimna i ulew, pewnie większość z Państwa zwątpiła już totalnie w to, że ciepło jeszcze wróci. Jednak, jak się okazuje, lato nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i po chłodniejszej pierwszej połowie nadchodzącego tygodnia, potem będzie już tylko lepiej.
ULEWY DO ŚRODY
Przez najbliższe trzy dni w dalszym ciągu towarzyszyć ma nam iście jesienna, październikowa pogoda.
Jutro prawie w całej Polsce popada, a lokalnie również zagrzmi. Wyjątkiem będą województwa południowo-wschodnie, gdzie utrzyma się w miarę ładna aura.
We wtorek od rana do wieczora ciągłe opady szykują się z kolei w centrum i na południu. Lokalnie spadnie kolejnych 10-20 mm wody, zwłaszcza w górach i w Małopolsce. Tym razem tymi pogodniejszymi miejscami okażą się Mazury, Kujawy i Pomorze.
Tymczasem w środę wciąż ulewnie padać i grzmieć będzie na południu, gdzie napada nowych 20 mm deszczu. Im dalej na północ, tym więcej rozpogodzeń, ale i tak punktowo przelotnie pokropi i zagrzmi.
Pozostaniemy w zasięgu chłodnych mas powietrza, w związku z czym nie mamy co liczyć na więcej, niż 17-21 stopni, a pod chmurami i ciągłymi opadami deszczu na południu słupek rtęci może mieć kłopoty z przekroczeniem 13-16 kresek.
Przynajmniej wiatr nie powinien nam przeszkadzać, gdyż wiać ma umiarkowanie.
OD CZWARTKU CIEPLEJ I POGODNIEJ
Od czwartku zaczną zachodzić generalne zmiany w pogodzie. Nad Karpatami utworzy się układ wysokiego ciśnienia, który klinem sięgnie od południa nad Polskę i poprawi pogodę, jednocześnie sprowadzając nad Europę Środkową coraz cieplejsze masy powietrza.
Już w czwartek na południu i w centrum nie będzie padać i nie zabraknie Słońca. Odchodzące burze prognozujemy jeszcze na północy.
Nie zauważymy zbytnio ocieplenia, gdyż termometry wciąż wskazywać mają co najwyżej 22-23 stopnie Celsjusza na zachodzie i 18-19 na wschodzie i Wybrzeżu.
Najpogodniejszym dniem nadchodzącego tygodnia okaże się piątek, kiedy to prawie przez cały dzień w całej Polsce nie spadnie ani kropla deszczu, a w dodatku nie zabraknie Słońca. Tego dnia wzrost temperatury zostanie już mocniej przez nas zauważony, gdyż na zachodzie i południu słupek rtęci wzrośnie do 24-26 kresek. Chłodniejsze powietrze zostanie na Mazurach, gdzie temperatura raczej nie przekroczy 19-20 st. C.
W WEEKEND CIEPŁO, ALE ZNÓW MOKRO
Pod koniec tygodnia czeka nas prawdopodobnie ciąg dalszy ocieplenia. W sobotę na południowym-wschodzie zrobi się wręcz gorąca, gdyż prognozy wskazują tam na 27-29 stopni. Na zachodzie, północy i w centrum gorąca nie będzie, ale na przyjemne 23-26 kresek możemy spokojnie liczyć. Jedynie lokalnie na Pomorzu termometry pokażą maksymalnie 18-20 st. C., a to wszystko przez chmury, burze i opady, jakie tradycyjnie na początku weekendu wejdą nad Polskę i skutecznie pokrzyżują nam wszelkie plany.
W niedzielę aura nieco się poprawi. Niebo się przejaśni, opady osłabną, a temperatura pozostanie na wysokim poziomie 19-20 kresek nad samym morzem, 21-22 na północy, 23-24 w centrum i 25-27 stopni w dzielnicach południowych.
PIERWSZA DEKADA WRZEŚNIA SPOKOJNA I CIEPŁA
Początek września wygląda całkiem sympatycznie. Jeśli wybuch wulkanu na Islandii nie pokrzyżuje nam planów, dostaniemy się pod wpływ w miarę stałego wyżu, który zagwarantuje nam z każdym dniem coraz mniej opadów, a coraz więcej Słońca i przyjemne, jak na wrzesień temperatury. Średnio notować mamy od 16-19 stopni nad morzem, 20-22 w głębi kraju do 23-25 na południu i zachodzie. Mogą zdarzyć się jednak dni, głównie między 1. a 5. września, kiedy punktowo słupki rtęci wskażą nieco niższe wartości. Wszystko to przez możliwość nieco dłuższego utrzymania się nad Europą Środkową niżów i frontów z opadami deszczu i burzami, które lokalnie mogą być dość gwałtowne.
Im bliżej końca pierwszej dekady września, tym noce przynosić będą coraz niższe temperatury. Na porządku dziennym staną się jej jednocyfrowe wartości o poranku. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, iż punktowo pojawią się pierwsze, oficjalne, niezbyt silne, przygruntowe przymrozki do -1/-2 stopni.