POŁUDNIOWY-WSCHÓD POCZUJE JUTRO IŚCIE PAŹDZIERNIKOWĄ JESIEŃ
20.08.2014
Od kilku dni można zauważyć, że powoli puka do nas jesień. Robi się coraz chłodniej i mamy coraz mniej Słońca. Jeśli sądzimy, że gorzej być nie może, jesteśmy w błędzie. Już za kilka godzin województwa południowo-wschodnie zaczną zmagania z ulewami i niezwykle niską, jak na sierpień temperaturą.
WINIEN NIŻ Z POŁUDNIA
Pogorszenie pogody przyniesie nam oczywiście front atmosferyczny, związany z płytkim układem niskiego ciśnienia z południa Europy. Powstał on dzięki napływowi nad akwen Morza Śródziemnego chłodnego powietrza. To wszystko, w kontakcie z ciepłymi wodami morskimi doprowadziło do procesu cyklogenezy i powstania mocno uwodnionych chmur, które teraz, wraz z niżem wędrują w kierunku północno-wschodnim, nad Austrię, Węgry, Słowację, Czechy, południową Polskę, częściowo Ukrainę i Białoruś.
ZACZNIE SIĘ W NOCY
Obecnie opady deszczu występują nad Alpami. W związku z brakiem blokady w postaci wyżu, ulewy szybko będą przemieszczały się w kierunku Europy Środkowo-Wschodniej. Już wieczorem zacznie padać w Austrii, a około północy również na Słowacji i w Czechach. Do naszego kraju pierwsze opady dojdą około 3 w nocy i do rana obejmą obszar od Podkarpacia po południe Śląska. Padać nie powinno jeszcze intensywnie. Oceniamy, że maksymalnie do 5-7 mm w ciągu 3 godzin.
Zmieni się to wszystko w ciągu dnia. Front przybierze na sile i zacznie nieść dużo mocniejsze opady. Rano bardzo mocno lać będzie na Górnym Śląsku, w Małopolsce i częściowo na Opolszczyźnie, a z biegiem dnia mocno rozpada się na Podkarpaciu, Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie, południu Ziemi Łódzkiej, południu i wschodzie Mazowsza, a na końcu na Białostocczyźnie.
Jednocześnie jeszcze przed południem zaniku opadów spodziewamy się w województwie opolskim. Po południu sucho zrobi się również w centrum i na Górnym Śląsku, a do wieczora także na wschodzie.
Mimo tego, że opady trwać mają stosunkowo krótko, wystarczy to do wygenerowania wysokich sum opadów. Średnio spadnie od 15 do 30 mm wody, ale nie wykluczamy, iż punktowo wody zbierze się jeszcze więcej, co może spowodować przejściowe wzrosty stanów mniejszych rzek.
DO TEGO WSZYSTKIEGO ZIMNO
Na silnych opadach się nie skończy. W związku z obecnością ciężkich, ołowianych chmur, które nie przepuszczą ani grama Słońca, musimy nastawić się dodatkowo na bardzo niską temperaturę. Ta w województwach południowo-wschodnich wyniesie jutro makysmalnie od 15 do 18 stopni, ale w najsilniejszych opadach może okazać się jeszcze niższa, zaledwie na poziomie 11-14 kresek! Należy więc wyciągnąć z szaf ciepłe bluzy i kurtki, gdyż bez nich po prostu zmarzniemy i zachorujemy.
Jeszcze zimniejsza w tych miejscach będzie noc. Po ulewach niebo się rozpogodzi, a to stworzy idealne warunki do tworzenia się mgieł i bardzo szybkiej radiacji (ochładzania się). Spodziewamy się, iż o wschodzie Słońca w piątek w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, Kielecczyźnie i w Beskidzie Żywieckim słupki rtęci pokażą zaledwie 6-8 st. C., a miejscowościach podgórskich 4-5 stopni! Przy gruncie oczywiście jeszcze chłodniej, punktowo tylko trochę powyżej zera. Najważniejsze jest to, że nie powinny pojawić się pierwsze, wczesne przygruntowe przymrozki.
TO JESZCZE NIE JESIEŃ
Wszystkich, którzy już myślą, że to definitywny koniec lata, uspokajamy: wszelkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że pierwsze ocieplenie, podczas którego na południu termometry pokażą przeszło 25 stopni, a nawet w okolicach 30 st. C. nadciągnie po 25. sierpnia.
Później, wraz z początkiem roku szkolnego nieco się ochłodzi, ale wciąż nie brakować ma cieplejszych, choć już nie upalnych dób.