CUDOWNA POGODA NAD MORZEM - JEST CIEPŁO I SŁONECZNIE
16.07.2014
Aktualnie trwający sezon wakacyjny właściciele nadmorskich posesji czy restauracji zaliczą z pewnością do jednego z najbardziej udanych. Dlaczego?
JEST BARDZO CIEPŁO I SŁONECZNIE
Praktycznie od początku wakacji, z krótkimi przerwami całe Wybrzeże cieszy się z ciepła i pogodnego nieba. Nad te rejony sięga bowiem wyż skandynawski, który nie dopuszcza mokrych frontów z zachodu i południa i jednocześnie gwarantuje wspaniałą aurę na północy. Plaże od rana do wieczora pękają w szwach do tego stopnia, że gdzieniegdzie nie ma na nich miejsca!
Mimo wiatru, który wieje z północy, a więc od Morza nie jest jakoś strasznie zimno. Temperatura każdego dnia oscyluje między 20 a 25 stopniami, co jest wręcz idealną wartością. Nie jest ani za zimno i możemy spokojnie opalać się i pływać w Bałtyku, ani za gorąco. Wtedy bylibyśmy bowiem zmuszeni do częstego chowania się w cieniu i ograniczana kąpieli, gdyż rozgrzane ciało w kontakcie z chłodną wodą mogłoby doznać szoku termicznego, następnie paraliżu, który niekiedy prowadzi nawet do śmierci.
Oprócz umiarkowanej temperatury, nie brakuje również słonecznych chwil. Sucha masa powietrza ogranicza powstawanie chmur kłębiastych i przelotnych opadów, dlatego od rana do wieczora możemy cieszyć się niemalże z bezchmurnego nieba.
BAŁTYK CIEPŁY, ALE SA WYJĄTKI...
Woda w naszym morzu jest dość ciepła, ale nie ulega wątpiliwości, że rok temu w wielu kurortach była troszkę cieplejsza. Dzisiaj rano najwyższe wartości osiągnęła w Świnoujściu i w Gdyni - 21 stopni. W Międzyzdrojach 19 st. C., w Ustce 18 kresek, a na Helu i w Kołobrzegu 17 st. C. Najzimniejszy Bałtyk mamy natomiast we Władysławowie - ma zaledwie 14 stopni, ale jeszcze niedawno był jeszcze chłodniejszy (11 kresek).
Przyczyną niskiej temperatury morza jest zjawisko upwellingu, czyli podnoszenia się wód głębinowych na powierzchnię. Powoduje ono szybkie i intensywne ochładzanie się wody, w związku z czym niejednokrotnie uniemożliwia kąpiele. Najczęściej notujemy je w Kołobrzegu, a najrzadziej w rejonie Zatoki Gdańskiej i na Wybrzeżu Zachodnim.
Jeszcze kilka dni temu z upwellingiem musieli się zmagać również plażowicze przebywający w Kołobrzegu, ale dzisiaj w końcu on ustąpił. Nie wykluczamy jednak, że za kilka dni znów wróci.
KOLEJNE DNI TAKŻE PIĘKNE
Jeśli sądzimy, że dobra pogoda nad morzem dobiega już końca, jesteśmy w błędzie. Co najmniej do końca tygodnia nadal spodziewamy się tam cały dzień świecącego Słońca, termometrów wskazujących od 20 do 25 stopni i słabego, okresami umiarkowanego wiatru wiejącego z północy i wschodu.
Jakieś zmiany w aurze możliwe są dopiero na początku kolejnego tygodnia, kiedy Polska dostanie się pod wpływ frontu atmosferycznego niosącego deszcze i pokaźne burze. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że pod jego wpływem znajdą się głównie województwa południowe, a północ, w tym morze pozostanie w zasięgu wyżu, który zapewni tą samą, monotonną aurę, aczkolwiek z coraz częściej pojawiającymi się ulewami i burzami.
Głębsze i większe załamanie pogody na Pomorzu widoczne jest dopiero na początku sierpnia. Przypuszczamy, że generalnie pierwsza połowa sierpnia nie będzie już taka piękna, więc jeśli możemy, wybierzmy się nad Bałtyk teraz, bo z pewnością nie pożałujemy.