PROGNOZA 16-DNIOWA: WYTRZYMAJMY JESZCZE 3 DNI; OD 5.06 ZROBI SIĘ BARDZO CIEPŁO
01.06.2014
Kończy się powoli ochłodzenie, z jakim mamy do czynienia od kilku dni. Niestety, jeszcze pierwsze doby nowego tygodnia nie zaskoczą, ale potem z południa nad Polskę napłynie ciepłe, a następnie gorące powietrze i czeka nas następny powiew lata, jak zresztą przystało na pierwszy miesiąc meteorologicznego lata.
DO ŚRODY MOKRO I ZIMNO
Początek tygodnia nie będzie dla nas zbyt udany. Zwłaszcza jutro i we wtorek niebo przykryją chmury, z których popada słaby i umiarkowany deszcz o sile 5-10 mm/12 godzin. Na Słońce mamy największą szansę na zachodzie, południu, wschodzie i Mazurach.
Nieco lepiej upłynie nam środa, gdyż tego pojawi się więcej chwil z naszą dzienną gwiazdą, ale i tak w całej Polsce istnieje prawdopodobieństwo przelotnego deszczu.
Nie zaznamy ciepła: jutro na ogół spodziewamy się 10-15 stopni, tylko na Mazurach i Ziemi Lubuskiej 17-19 kresek. We wtorek słupek rtęci nie przekroczy 12-15 st. C. nad morzem, Kujawach i w centrum i 17-21 na północnym-wschodzie i południu. Z kolei środa przyniesie nieznacznie cieplejsze powietrze: oczekujmy 15-17 stopni na Wybrzeżu, 21 w centrum i 22-23 w województwach południowych.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.
CZWARTEK I PIĄTEK CIEPLEJSZE, ALE BURZOWE
Druga połowa tygodnia rozpocznie się przede wszystkim ociepleniem i to wyraźnym. I w czwartek i w piątek nasze termometry pokażą od 18-20 st. C. nad morzem, 21-23 w centrum i na zachodzie Polski do 24-26 kresek na wschodzie i w Małopolsce.
Niestety od razu, wraz z ociepleniem nadejdą burze, którym towarzyszyć będą ulewne opady deszczu, silniejszy wiatr, a także drobny grad.
Tylko szczęściarze nie zaznają rozbłyskanego nieba. W czwartek należeć będą do nich mieszańcy pasa od Warmii po Małopolskę, a w piątek wszyscy, przebywający na północnym-zachodzie.
WEEKEND LETNI, Z WIĘKSZĄ DAWKĄ SŁOŃCA
Koniec tygodnia przyniesie poprawę pogody. Głównie na zachodzie, północy i częściowo w centrum opady osłabną, a miejscami wręcz całkiem zanikną, a w ich miejsce wejdzie spora ilość Słońca.
Przelotne deszcze i burze utrzymają się tylko nad dzielnicami południowymi i częściowo wschodnimi, ale nie będą jakieś bardzo gwałtowne.
Temperatura w dalszym ciągu wykazywać ma tendencję wzrostową: w sobotę prognozujemy od 18-20 st. C. na Helu do 23-26 w centrum, na południu i wschodzie, a w niedzielę od 20-22 kresek na Wybrzeżu do 27 na zachodzie, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie.
KOLEJNY TYDZIEŃ Z FALĄ UPAŁÓW
Zgodnie z zapowiedziami, pod koniec pierwszej dekady czerwca zacznie do Europy Środkowej na serio płynąć gorące, zwrotnikowe powietrze. Ono sprawi, że od 10 do 13.06 będziemy świadkami słabej fali upałów w Polsce. Termometry pokazywać mają średnio od 21-25 stopni nad morzem (możliwe, że jeśli powieje z północy, to przejściowo nieco mniej), 26-27 na północy, 28-30 w centrum i na zachodzie do 31-32 kresek na południu i południowym-wschodzie.
Początkowo wszystko to odbywać ma się przy słonecznej, wymarzonej aurze. Niestety, im cieplej, tym wzrastać będzie szansa na burze, które okażą się najprawdopodobniej znowu dość gwałtowne, z gradem, ulewami i silnym wiatrem.
Rozbłyskane niebo ujrzymy być może nie tylko w ciągu dnia, ale i w nocy.
W POŁOWIE CZERWCA ODPOCZNIEMY OD UPAŁÓW I BURZ
Polska leży w klimacie, gdzie upały wybitnie rzadko trwają dłużej, niż kilka dni. W związku z tym oczekujemy, że w okolicach 13-15.06 nad Polską zacznie przechodzić z zachodu na wschód chłodny front atmosferyczny z intesywnymi opadami deszczu i gwałtownymi burzami, z gradem, ulewami i silnym wiatrem. Cała ta struktura oczywiście sprowadzi nad nasze okolice chłodniejsze, mniej chwiejne powietrze polarnomorskie i zamiast upałów delektować się będziemy mogli przyjemnymi temperaturami, na ogół na poziomie 16-20 stopni w kurortach nadmorskich, 21-23 na północy i zachodzie, 24-25 w centrum i 26-28 na południu i wschodzie.